-Czego chcesz? - zapytałam.
-Niczego... Nie poznajesz mnie?
-Yyy... Wiesz, trudno kogoś poznać po ubraniu.
-Co? Aaa... no fakt.- powiedział i zdjął kaptur.- Teraz poznajesz?
To był Damian. Największy palant w szkole. Jest starszy o rok. Opowiada nieśmieszne żarty i śpiewa głupie piosenki.
-D-D-Damian, przestraszyłeś mnie.
-,A co ty tu robisz?
-Zgubiła się.- odpowiedziałam niechętnie i spojrzałam na kolegę.
-Serio? A może wiesz, że jesteś w parku koło twojego domu?
-Co?!
-Twój dom jest tam.- Odrzekł i pokazał palcem budynek przypominający mój dom.
-Ach... Masz rację i bez słowa wstałam i ruszyłam chodnikiem w stronę budowli, która jak się okazało, była moim domem. Rodzice jeszcze nie wrócili, bo zauważyłam brak samochodu. Po chwili byłam już w moim pokoju ale stwierdziłam, że dobrze, by było, gdybym zobaczyła co tam u Pawła. Zapukałam do pokoju bruneta, lecz gdy nie dostałam odpowiedzi pchnęłam lekko drzwi i ujrzałam chłopaka leżącego na łóżku i piszącego coś w telefonie.
-Hej, co tam?- zaczęłam niepewnie.
Mój brat podniósł głowę i w tej samej chwili zobaczyłam krwawiące usta i podbite oko.
-Co to ma znaczyć? Biłeś się z Kacprem?
-Tak jakby.- powiedział niechętnie.
-Dlaczego? Czy ja cię o to prosiłam?
-Nie, ale jak mogę nic nie robić, gdy jakiś cham zdradza moją malutką siostrzyczkę?!
-Ale on mi to wszystko wytłumaczył i zaszło nieporozumienie.
-Aha! Już mu wierzę. Naprawdę jesteś taka naiwna? On cię tylko tak czaruje!
-Przestań!- krzyknęłam i trzasnęłam drzwiami. Jestem porządnie wkurzona!
Hej :*
Wczoraj zdobyliśmy 2 złote medale :D Dziękujemy :*
Jak wam się podoba nowy rozdział?
Kolorowa i Misio :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz