Oczami Pawła
/retrospekcja/
Wybiegłem z domu i pędem ruszyłem w stronę ulicy, na której mieszka ten gówniarz. Po jakiś 5 minutach dotarłem na miejsce. Zobaczyłem go jak idzie z jakaś laską. Aha! Szykuje się jakaś drama!
-Co ty kurwa robisz?!- wykrzyknąłem.
-Nie twoja sprawa palancie!
-Laska, spadaj stąd, bo zaraz będzie niemiło.- odeszła. Uff...
-Czego chcesz?
-Hmm... pomyślmy... Wczoraj całowałeś się z jakąś dziewczyną nagle zapominając, że na jej miejscu powinna być Agata.
-Serio? Dzięki, że przypomniałeś. Muszę napisać do tej blondi, którą przed chwilą widziałeś, że z nią zrywam i wracam do Agaci.
-Ile jeszcze masz tych lasek?- zapytałem.
-W odróżnieniu do ciebie to sporo.
Nie wytrzymałem i porządnie dałem mu w mordę. Nie musiałem długo czekać, bo dostałem rewanż.
-Ty kretynie!- krzyknąłem i zacząłem okładać go pięściami. Bójkę przerwała jakaś dziewczyna. Czekaj... Skądś ją znam. To przecież Ola. Przyjaciółka Agaty.
-Idźcie lepiej do domu, jeśli nie chcecie siedzieć w komisariacie.
Posłuchałem się jej i poszedłem do domu.
/koniec retrospekcji/
Chcę tylko dla niej jak najlepiej, a ona i tak robi co chce, a potem szlocha. Chyba pójdę ją przeprosić. Wstałem i skierowałem się w stronę pokoju brunetki. Stanąłem przed drzwiami i powiedziałem:
-Siostra,ja... ja... przepraszam.-Brak odpowiedzi. Trudno... Przyjdę później. Już miałem iść do swojego "królestwa", gdy usłyszałem kroki. Spojrzałem do tyłu, a na końcu korytarza stał...
_________________________________________________________________________________
Hej :)
Dodajemy już 7 rozdział :)
Czekamy na wasze komentarze :)
Kolorowa i Misio ;*
sobota, 22 lutego 2014
niedziela, 16 lutego 2014
Rozdział 6
-Czego chcesz? - zapytałam.
-Niczego... Nie poznajesz mnie?
-Yyy... Wiesz, trudno kogoś poznać po ubraniu.
-Co? Aaa... no fakt.- powiedział i zdjął kaptur.- Teraz poznajesz?
To był Damian. Największy palant w szkole. Jest starszy o rok. Opowiada nieśmieszne żarty i śpiewa głupie piosenki.
-D-D-Damian, przestraszyłeś mnie.
-,A co ty tu robisz?
-Zgubiła się.- odpowiedziałam niechętnie i spojrzałam na kolegę.
-Serio? A może wiesz, że jesteś w parku koło twojego domu?
-Co?!
-Twój dom jest tam.- Odrzekł i pokazał palcem budynek przypominający mój dom.
-Ach... Masz rację i bez słowa wstałam i ruszyłam chodnikiem w stronę budowli, która jak się okazało, była moim domem. Rodzice jeszcze nie wrócili, bo zauważyłam brak samochodu. Po chwili byłam już w moim pokoju ale stwierdziłam, że dobrze, by było, gdybym zobaczyła co tam u Pawła. Zapukałam do pokoju bruneta, lecz gdy nie dostałam odpowiedzi pchnęłam lekko drzwi i ujrzałam chłopaka leżącego na łóżku i piszącego coś w telefonie.
-Hej, co tam?- zaczęłam niepewnie.
Mój brat podniósł głowę i w tej samej chwili zobaczyłam krwawiące usta i podbite oko.
-Co to ma znaczyć? Biłeś się z Kacprem?
-Tak jakby.- powiedział niechętnie.
-Dlaczego? Czy ja cię o to prosiłam?
-Nie, ale jak mogę nic nie robić, gdy jakiś cham zdradza moją malutką siostrzyczkę?!
-Ale on mi to wszystko wytłumaczył i zaszło nieporozumienie.
-Aha! Już mu wierzę. Naprawdę jesteś taka naiwna? On cię tylko tak czaruje!
-Przestań!- krzyknęłam i trzasnęłam drzwiami. Jestem porządnie wkurzona!
Hej :*
Wczoraj zdobyliśmy 2 złote medale :D Dziękujemy :*
Jak wam się podoba nowy rozdział?
Kolorowa i Misio :)
-Niczego... Nie poznajesz mnie?
-Yyy... Wiesz, trudno kogoś poznać po ubraniu.
-Co? Aaa... no fakt.- powiedział i zdjął kaptur.- Teraz poznajesz?
To był Damian. Największy palant w szkole. Jest starszy o rok. Opowiada nieśmieszne żarty i śpiewa głupie piosenki.
-D-D-Damian, przestraszyłeś mnie.
-,A co ty tu robisz?
-Zgubiła się.- odpowiedziałam niechętnie i spojrzałam na kolegę.
-Serio? A może wiesz, że jesteś w parku koło twojego domu?
-Co?!
-Twój dom jest tam.- Odrzekł i pokazał palcem budynek przypominający mój dom.
-Ach... Masz rację i bez słowa wstałam i ruszyłam chodnikiem w stronę budowli, która jak się okazało, była moim domem. Rodzice jeszcze nie wrócili, bo zauważyłam brak samochodu. Po chwili byłam już w moim pokoju ale stwierdziłam, że dobrze, by było, gdybym zobaczyła co tam u Pawła. Zapukałam do pokoju bruneta, lecz gdy nie dostałam odpowiedzi pchnęłam lekko drzwi i ujrzałam chłopaka leżącego na łóżku i piszącego coś w telefonie.
-Hej, co tam?- zaczęłam niepewnie.
Mój brat podniósł głowę i w tej samej chwili zobaczyłam krwawiące usta i podbite oko.
-Co to ma znaczyć? Biłeś się z Kacprem?
-Tak jakby.- powiedział niechętnie.
-Dlaczego? Czy ja cię o to prosiłam?
-Nie, ale jak mogę nic nie robić, gdy jakiś cham zdradza moją malutką siostrzyczkę?!
-Ale on mi to wszystko wytłumaczył i zaszło nieporozumienie.
-Aha! Już mu wierzę. Naprawdę jesteś taka naiwna? On cię tylko tak czaruje!
-Przestań!- krzyknęłam i trzasnęłam drzwiami. Jestem porządnie wkurzona!
Hej :*
Wczoraj zdobyliśmy 2 złote medale :D Dziękujemy :*
Jak wam się podoba nowy rozdział?
Kolorowa i Misio :)
sobota, 8 lutego 2014
Rozdział 5
Bez wahania wybiegłam z domu. Nie widziałam dokąd biec. Chciałam jak najszybciej znaleźć brata. Błąkałam się po ciemnych i szarych uliczkach Szczecina. Zgubiłam się, to jest pewne. Szłam przed siebie i za każdym krokiem rozglądałam się po bokach. Wyjęłam telefon z kieszeni i chciałam zadzwonić do przyjaciółki. Rozładował się. O nie! Błąkałam się tak z pół godziny. Zaczęło się ściemniać. Od zawsze bałam się ciemności. Wreszcie usłyszałam jak ktoś woła moje imię. Co jest? Przecież nikogo nie widać.
-Agata?
Odwróciłam się i zobaczyłam Sandrę. Super! Jeszcze tylko jej brakowało!
-Czyżbyś się zgubiła, myszko?
-Odwal się lepiej ode mnie.
-Bo co? Przyjdzie twój chłoptaś i mi coś powie, a może nawet zrobi? Chyba już ze sobą nie jesteście.
-Nie chcę się z tobą kłócić. Powiedz mi tylko co to za dzielnica.
-Ja miałabym ci pomagać?! Hahahaha!
Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam przed siebie. Ciekawe co zrobił Paweł. I co mam teraz zrobić? Szłam, szłam i szłam. Znalazłam się w jakimś parku. Usiadłam na ławce i rozpłakałam się.
-Głupia, głupia, głupia...- mówiłam do siebie. Patrzyłam w jakiś punkt w oddali i myślałam jak wrócę do domu. Była kompletna cisza. Aż wreszcie usiadł koło mnie jakiś chłopak ubrany na czarno.
-Nie ładnie tak samej błąkać się po parku.- powiedział.
O kurczę! A jeśli to jakiś morderca?!
*********************************************************************************
Hej :)
Uff... Wreszcie dodany ;) Następny będzie za tydzień ;D
I mamy dla was dobrą wiadomość...
Niedługo będziemy miały ferie ;D I wtedy rozdziały będą dodawane częściej ;)
To do następnego! ;*
Kolorowa i Misio
-Agata?
Odwróciłam się i zobaczyłam Sandrę. Super! Jeszcze tylko jej brakowało!
-Czyżbyś się zgubiła, myszko?
-Odwal się lepiej ode mnie.
-Bo co? Przyjdzie twój chłoptaś i mi coś powie, a może nawet zrobi? Chyba już ze sobą nie jesteście.
-Nie chcę się z tobą kłócić. Powiedz mi tylko co to za dzielnica.
-Ja miałabym ci pomagać?! Hahahaha!
Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam przed siebie. Ciekawe co zrobił Paweł. I co mam teraz zrobić? Szłam, szłam i szłam. Znalazłam się w jakimś parku. Usiadłam na ławce i rozpłakałam się.
-Głupia, głupia, głupia...- mówiłam do siebie. Patrzyłam w jakiś punkt w oddali i myślałam jak wrócę do domu. Była kompletna cisza. Aż wreszcie usiadł koło mnie jakiś chłopak ubrany na czarno.
-Nie ładnie tak samej błąkać się po parku.- powiedział.
O kurczę! A jeśli to jakiś morderca?!
*********************************************************************************
Hej :)
Uff... Wreszcie dodany ;) Następny będzie za tydzień ;D
I mamy dla was dobrą wiadomość...
Niedługo będziemy miały ferie ;D I wtedy rozdziały będą dodawane częściej ;)
To do następnego! ;*
Kolorowa i Misio
niedziela, 2 lutego 2014
Rozdział 4
Podeszła do mojej ławki i powiedziała:
-Posuń się grubasko!
-Chyba ty.
-Ale cięta riposta!
-Spadaj!
-Dziewczyny spokój! I macie tak siedzieć na każdej lekcji. - warknął nauczyciel, a po chwili dodał.- A zapomniałbym! Kartkówka z epoki oświecenia!
Uwziąłeś się na mnie Boże!?- pomyślałam.
Następne lekcje nie były ciekawe. Sprawdzian z matmy poszedł mi fatalnie, bo przez to wszystko zupełnie o nim zapomniałam. Na przerwach chowałam się przed Kacprem. Do domu wróciłam smutna, bo musiałam to wszystko opowiedzieć Olce. Położyłam się na łóżku i cicho łkałam w poduszkę. Aż nagle do pokoju wpadł mój brat. Znowu musiałam streszczać wszystko co wydarzyło się tego wieczoru. Gdy skończyłam zauważyłam, że jego oczy ciemnieją, a pięści zaciskają się.
-Zabiję sukinsyna.- powiedział i wybiegł z domu.
*********************************************************************************
Oto rozdział 4. Przepraszamy, że wczoraj nie dodałyśmy ale miałyśmy małe problemy. Następny rozdział... hmmm... Nie wiadomo kiedy się pojawi ale myślę, że w weekend powinien już być :)
Buziaczki ;*
Kolorowa i Misio ;D
-Posuń się grubasko!
-Chyba ty.
-Ale cięta riposta!
-Spadaj!
-Dziewczyny spokój! I macie tak siedzieć na każdej lekcji. - warknął nauczyciel, a po chwili dodał.- A zapomniałbym! Kartkówka z epoki oświecenia!
Uwziąłeś się na mnie Boże!?- pomyślałam.
Następne lekcje nie były ciekawe. Sprawdzian z matmy poszedł mi fatalnie, bo przez to wszystko zupełnie o nim zapomniałam. Na przerwach chowałam się przed Kacprem. Do domu wróciłam smutna, bo musiałam to wszystko opowiedzieć Olce. Położyłam się na łóżku i cicho łkałam w poduszkę. Aż nagle do pokoju wpadł mój brat. Znowu musiałam streszczać wszystko co wydarzyło się tego wieczoru. Gdy skończyłam zauważyłam, że jego oczy ciemnieją, a pięści zaciskają się.
-Zabiję sukinsyna.- powiedział i wybiegł z domu.
*********************************************************************************
Oto rozdział 4. Przepraszamy, że wczoraj nie dodałyśmy ale miałyśmy małe problemy. Następny rozdział... hmmm... Nie wiadomo kiedy się pojawi ale myślę, że w weekend powinien już być :)
Buziaczki ;*
Kolorowa i Misio ;D
Subskrybuj:
Posty (Atom)