czwartek, 30 stycznia 2014

Rozdział 2

Bez pukania weszłam do pokoju, a zobaczyłam tam Kacpra całującego się z Sandrą- moją koleżanką z klasy.
-Kacper!  Do cholery! Co to ma być?!
-Ja ci to wszystko wytłumaczę!
Nie hamowałam emocji. Podeszłam i dałam mu porządnie w twarz. 1:0, dla mnie.
-Myślałaś, że on cię kocha?- odezwała się Sandra.
-Ty się lepiej nie odzywaj szmato!
-Ale posłuchaj mnie...- zaczął Kacper.
Odwróciłam się na pięcie i wybiegłam z pokoju.

Oczami Kacpra.
Gdy Agata z płaczem opuściła mój dom odwróciłem się do Sandry i powiedziałem:
-Jak mogłaś suko?!
-Ups... Sorka, tak jakoś wyszło.
-Ty szmato! Wynoś się z mojego domu!
Sandra przeszła obok mnie kręcąc wszystkim czym się dało i kierując się w stronę swojego domu nuciła sobie jakąś melodię. Bez chwili zastanowienia pobiegłem za moją dziewczyną.
-Skarbie, proszę cię zaczekaj!
-Wszystko jest już skończone, dzięki tobie! Ile to trwało?
-Ale ja z nią nigdy nie byłem!
-Tak... A co to było?
-No bo...



Hej :) Przepraszamy za długą nieobecność ale miałyśmy małe problemy. Teraz będziemy dodawały co tydzień w weekendy tak jak obiecałyśmy. To do następnego ;*
                                                                                                               Kolorowa i Misio :)

4 komentarze: